11.07.2022, 08:12
W Polsce od kilku miesięcy panuje intrygująca moda na śledzenie tenisowych meczów i warto to podkreślić. To nie jest oczywiście zbieg okoliczności, a wielka w tym rola Igi Świątek, która na kortach pokazuje bardzo dobrą formę w ostatnim czasie. Tenisowi eksperci są świadomi tego, jak doskonale pokazuje się w obecnym sezonie Iga Świątek i nie podlega to wątpliwości. Świątek przed pojedynkiem w III fazie Wimbledonu mogła poszczycić się serią bez przegranej, która trwała trzydzieści siedem spotkań. To bez wątpienia najlepsze tego rodzaju osiągnięcie w gronie tenisistek w XXI wieku. Poprzednim razem Świątek przegrała w lutym, a wówczas nieco lepsza była Ostapenko. To nie żadna tajemnica, iż każda passa musi w końcu zakończyć się i dokładnie tak było w tym przypadku. Reprezentantka naszego kraju nie gra zbyt dobrze na kortach trawiastych i tym razem było to zauważalne.
Początek tego starcia był dość sensacyjny, ponieważ najlepsze tenisistka w tym roku aż 2 razy przełamywała swoją oponentkę. Od początku ten mecz nie układał się po myśli tenisistki z naszego kraju. Mecz z Aliną Cornet przesiąknięty był wielką ilością pomyłek ze strony Igi Świątek, co w końcowym rozrachunku doprowadziło do jej pierwszej porażki po wielu miesiącach. Zawodniczka z Francji fenomenalnie sobie radziła na trawiastej powierzchni i systematycznie punktowała Świątek. W ostatecznym rozrachunku francuska reprezentantka wygrała rezultatem 2 do 0 i zagwarantowała sobie kwalifikację do 4 rundy turnieju Wimbledon. Przegrana tenisistki z Polski znaczy, że budowana od trzydziestu siedmiu pojedynków passa zwycięstw uległa przerwaniu. Reprezentantka naszego kraju po tej przegranej zapowiedziała, iż nie planuje odpoczynku i w kolejnych tygodniach znów będziemy ją oglądać na kortach tenisowych. Z całą pewnością fani tenisa z naszego kraju czekają na kolejne turnieje z udziałem tenisistki z Polski.
Brak komentarzy